Pamiętam jak mając 5-6 lat chodziłem samodzielnie do pobliskiego sklepu na pierwsze akcje specjalne typu zakup chleba. Były to jeszcze czasy przed denominacją i kosztował wtedy 4 zł, potem przez dłuższy czas 16. Jak widać historia polskiego bilonu i banknotów zatacza koło. Paradoksalnie nie tęskniąc do czasów pustych półek przypominamy ten klimat hasłami propagandy PRL.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz