zespół B.O.K w którym mam przyjemność grać na basie wydał właśnie drugą płytę na tzw legalu, która (czytając liczne recenzje) wzbudza zainteresowanie słuchaczy i mediów.
Dla mnie jej największą wartością jest fakt że ze względu na dość złożoną warstwę liryczną wręcz zmusza słuchacza do ponownego przesłuchania. Każde kolejny odsłuch gwarantuje nowe wątki liryczno-muzyczne, a słuchacz jest niczym wewnątrz labiryntu z którego nie zna wyjścia. Z punktu osoby wewnątrz zespołu mogę powiedzieć że robienie płyt potocznie zwanych hip-hopowymi jest o tyle interesujące że w momencie nagrywania poszczególnych partii nie zna się nawet zarysu końcowego rezultatu w postaci gotowego utworu. 14 różnych klimatycznie, ale spójnych kompozycji obecnie przekładamy na wersje koncertowe oczywiście z pełnym instrumentarium (bębny, bas, gitara, klawisz, skrzypce, mpc, gramofony) by za miesiąc ruszyć w trasę po Polsce:
Jeżeli czytasz to i masz uprzedzenia do gatunku HIP-HOP bo kojarzy Ci się z szerokimi spodniami, blantami i tematyką blokową to zmienisz zdanie. posłuchaj B.O.K Labirynt Babel na YT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz