Doprawdy jestem mocno zdziwiony tą kampanią. W moich kręgach znam wiele par które żyją w związkach nieformalnych i mogły by świecić przykładem tym którzy zawarli związek przed ołtarzem. Ale bardziej mnie dziwi krótkowzroczność ludzi odpowiedzialnych za tą kampanię. Z jednej strony trąbi się o tym że dzieci się nie rodzą i starzeje nam się społeczeństwo, a tutaj kościół jeszcze przez takie akcje wzbudza poczucie winy u ludzi praktykujących którzy żyją ze sobą w nieformalnych związkach. Ciekawe kto będzie wrzucał na tacę za 20 lat jak zwolennicy ojca dyrektora przejdą do historii a dzieci poczęte z cudzołóstwa osiągną wiek produktywny. My promujemy przede wszystkim związki partnerskie oparte na miłości, zaufaniu i szacunku do drugiej osoby bez względu na status prawny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz